List księdza Rektora WSD Diecezji Siedleckiej

25 kwietnia, 2021

                            Czcigodni Księża,

                            Drodzy Bracia i Siostry,

                            Przez ostatnie trzy niedziele Wielkanocy słuchaliśmy naocznych świadków Zmartwychwstania Pana Jezusa. Tych, którzy Go widzieli, tych którzy dotykali Jego zmartwychwstałego Ciała, tych którzy rozmawiali z Nim, którzy spożywali z Nim posiłek po Jego zmartwychwstaniu. Kościół dawał nam te świadectwa, aby umocnić nas w wierze w to, że Zmartwychwstanie Jezusa nie jest mitem, ale historycznym faktem, że są osoby, które Go naprawdę widziały i które tę prawdę nam przekazują. Dziś Liturgia Słowa zaprasza nas, aby wrócić do nauczania Jezusa, do tego czasu sprzed Jego śmierci i Zmartwychwstania. Wracamy do słów, w których Pan Jezus porównuje się do Dobrego Pasterza. Dopiero teraz, w świetle śmierci i Zmartwychwstania Jezusa możemy w pełni zrozumieć co one znaczą. Możemy zrozumieć pełnię ich treści i przesłania. Dopiero w świetle tajemnicy paschalnej rozumiemy słowa Jezusa, który mówi, że oddaje życie za swoje owce. To nie są puste słowa. Dopiero w świetle Zmartwychwstania rozumiemy Jezusa, który mówi Nikt mi nie zabiera życia, lecz Ja od siebie je daję. Mam moc je oddać, mam moc znów je odzyskać. To nie jest metafora. To są słowa, które są w pełni prawdziwe.W przemowie Pana Jezusa znajdujemy także zestawienie roli pasterza i najemnika. Najemnik może być przecież dobrym i wydajnym pracownikiem, troszczącym się o potrzeby owiec. Jednak, jak zauważa Pan Jezus, najemnik wypełnia swoje obowiązki jedynie tak długo jak długo nie musi ryzykować swojego własnego dobra i bezpieczeństwa. Dlatego, mówi Pan Jezus, widząc wilka opuszcza owce i ucieka a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka, ponieważ jest najemnikiem i chociaż może być dobry i wydajny, w sytuacjach kryzysu odchodzi. W odróżnieniu od najemnika Jezus jest Dobrym Pasterzem. Co o tym decyduje? Ja jestem Dobrym Pasterzem — mówi Pan Jezus — i znam moje owce,a moje mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Oto sekret bycia Dobrym Pasterzem. Jezus zna każdego z nas. Jezus woła nas po imieniu i chce wejść z każdym z nas w relację przyjaźni i miłości. W relację niezwykłą, bo odnoszącą się do relacji najgłębszej miłości i poznania między Jezusem a Bogiem Ojcem.

                            Dziś w świecie otacza nas ze wszystkich stron całe mnóstwo różnych głosów, które wołają. Czasami są to głosy dobre a czasami złe, godne zaufania i takie którym nie warto ufać.Głosy liderów życia politycznego, społecznego, głosy celebrytów i korporacji medialnych, artystów, twórców kultury i sztuki. Często te głosy nawzajem się przekrzykują chcąc coś powiedzieć do nas w tym samym momencie. Wykorzystując bardzo często nieświadomość czy wręcz naiwność nas — słuchaczy, stosują niejednokrotnie wyrafinowane metody manipulacji i wpływania na nasze wybory i życie. Chcą często zamknąć nam oczy, byśmy bezrefleksyjnie poddali się produktowi przez nich oferowanemu. Tym produktem bardzo często ma być idea nowego człowieka, który sam dla siebie jest panem i władcą, nie przyjmuje żadnych konwencji, nie chce „krępować się” żadnymi więzami historycznymi, kulturowymi a już najbardziej całym systemem wartości wynikających z nauczania Jezusa. W tym zgiełku, chrześcijaństwo i Kościół przedstawiane są jako coś opresyjnego i zniewalającego człowieka. To powoduje, że jest trudno, a czasami wręcz niemożliwe, wśród tych wszystkich głosów usłyszeć ten jeden — głos Jezusa Chrystusa. Głos, który mówi nam, że On zna nas po imieniu. Zna przede wszystkim naszą godność dzieci Bożych i ostateczny cel, dla którego każdy człowiek został stworzony i powołany — życie wieczne razem z Bogiem. Dlatego za ewangelicznym bogatym młodzieńcem stawiajmy pytanie co mam czynić, żeby osiągnąć życie wieczne? Co mam czynić, aby żyć zgodnie z moim powołaniem? Co mam czynić, abym w ogóle odkrył swoje powołanie? W kontekście dzisiejszej ewangelii starajmy się przede wszystkim być dobrym uczestnikiem tej wspólnoty jaką jest Kościół — owczarnia Jezusa Chrystusa. Jestem członkiem owczarni, który zna Dobrego Pasterza, zna i ciągle Go poznaje, poznawać Go nie przestaje, a poznając Go ciągle się zachwyca. Jestem członkiem wspólnoty wyznawców Chrystusa, który codziennie powierza swoje życie w ręce Dobrego Pasterza, ufając, że On je ochroni, otoczy troską, obroni je w przeciwieństwach i niebezpieczeństwach i pomoże się temu życiu wspaniale i pięknie rozwijać. Jestem członkiem wspólnoty, który troszczy się o dobre relacje także z innymi braćmi i siostrami. Brak takiej troski prędzej czy później skutkuje tym, że stajemy się sami dla siebie drapieżnymi wilkami. Staram się też być mądrym, który potrafi odróżnić Dobrego Pasterza od najemnika, któremu na owcach nie zależy, który w chwili zagrożenia będzie ratował jedynie własną skórę i po prostu ucieknie.

                            Wśród wielu ról, zadań jakie podejmujemy we wspólnocie Kościoła jest też to, które jest powołaniem do bycia pomocnikiem Dobrego Pasterza, czyli pasterzem, duszpasterzem, kapłanem. Tu też trzeba się starać, aby być według Serca Jezusowego. Módlmy się dziś szczególnie za tych, którzy z łaski Pana niosą podwójny dar i zobowiązanie bycia członkiem wspólnoty i pasterzem, kapłanem, siostrą czy bratem zakonnym, osobą świecką konsekrowaną. Dziękujmy dziś za te osoby, które dostąpiły tej łaski, które swoją modlitwą i postawą wspomagają dzieło Dobrego Pasterza. Aby osób obdarzonych tą łaską nie zabrakło, a ci, którzy tę łaskę noszą w swoim sercu, by nosili ją z godnością i owocnie. Dziękujmy za to wybranie, za to zaufanie, za ten ogromny dar, za ten słodki krzyż bycia pasterzem i pomocnikiem Dobrego Pasterza. Oby powołanym nigdy nie zabrakło wiary, odwagi i męstwa, by swoim życiem pozwalać innym usłyszeć głos Chrystusa, jedynego Dobrego Pasterza.

                            W Niedzielę Dobrego Pasterza, w dzień modlitw o powołania kapłańskie i zakonne, w imieniu całej wspólnoty Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej, dziękuję Księżom i wiernym za troskę o naszą wspólnotę zarówno w wymiarze duchowym jak i materialnym. Szczególnie naszą wdzięczność kierujemy do różnych wspólnot duszpasterskich, które modlą się o powołania kapłańskie i wspierają poszczególnych kapłanów i kleryków. Aktualnie w siedleckim seminarium przeżywa swoją formację i studia 39 alumnów. Do święceń kapłańskich przygotowuje się9. diakonów a do święceń diakonatu 4. alumnów. Z pokorą i ufnością zadajemy sobie pytanie, dlaczego liczba powołań spada. Szukamy mocy Ducha Świętego, aby nigdy nie przestać być świadkiem Jezusa Zmartwychwstałego. Mamy nadzieję, że przy wsparciu modlitewnym wszystkich wiernych, które jest wyrazem pragnienia i tęsknoty wspólnoty Kościoła za pasterzami według Serca Jezusowego, ci którzy wychodzą z seminarium do posługi wśród wiernych, spełnią pokładaną w nich nadzieję i prowadzić będą owczarnię Kościoła za Chrystusem i ku Chrystusowi. Bogaci w wiarę módlmy się, aby dał nam Bóg kapłanów, jakich pragniemy. Niech św. Józef, patron tego roku, będzie dla nas, kapłanów, i dla przygotowujących się do kapłaństwa wzorem zasłuchania w głos Dobrego Pasterza.

ks. dr Piotr Paćkowski

Rektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej

Nowe Opole, 25 kwietnia 2021 r.



Brak komentarzy w “List księdza Rektora WSD Diecezji Siedleckiej”

Napisz nowy komentarz